LIST DO MEDIÓW I WŁADZ niektórych

[09.03.2006.]

Taki list został wysłany przeze mnie do lokalnych mediów, ale i do MEiN (czyli ministerstwa edukacji). Jest interesujące, czy ktokolwiek rozumie sens multidyscyplinarnej edukacji związanej z bezpieczeństwem, życiową zaradnością i samorealizacją. Być może okaże się, że dla innych lepiej wstrząsać świat "ciemnych ludków" opowieściami o ptasiej grypie...

SZTUKA PRZETRWANIA

Zajmuję się tą dziedziną "zupełnie na poważnie" i staram się przekonać ludzi, że nie jest to zadziwiająca forma spędzenia wolnego czasu na spaniu w zagłębieniu ziemi i jedzeniu robaków - jak większość sądzi - ale sztuka nieulegania presji sytuacji trudnej.

Nastały czasy, kiedy cywilizacja zwolniła nas od odpowiedzialności za kompletne zajmowanie się samym sobą. Nawet problemy lęku załatwiamy farmakologicznie. Psycholodzy przedstawili światu pojęcie "bezradności wyuczonej", zaś jego wyjaśnienie ma służyć zrozumieniu, że wchodzimy w pułapkę "notorycznej bezradności" wobec wyzwań życia.

Survival, sztuka przetrwania, służy wypracowywaniu w sobie mechanizmów pozwalających stawać wobec wspomnianych wyzwań bez lęku i z podniesioną przyłbicą. Napisana przeze mnie książka "Survival po polsku" pokazuje, ile pozytywnej wiedzy można zdobyć podczas jednej wyprawy w góry i las. Tłumaczy  też, że naszym zagrożeniem jest stres codziennej gonitwy, alkohol, wygodny fotel... Prowadziłem na Uniwersytecie Łódzkim przedmiot "Survival w wychowaniu i resocjalizacji", przedstawiam tę problematykę ucząc metodyki resocjalizacji, prowadzę koło survivalowe w jednym z gimnazjów łódzkich. Ponadto publikowałem i publikuję artykuły, które w efekcie sprowadzają się do motywowania ludzi do poszukiwań samego siebie.

W tym liście pragnę zainteresować Państwa problematyką, która niesie w sobie dużo przydatnej wiedzy, nie jest szokującym sportem ekstremalnym, ale ma w sobie dużo ekscytujących i ciekawych w odbiorze elementów, nadaje się do wielokrotnej prezentacji w rozmaitych aspektach.

Zapraszałem już niektóre media na swój zimowy biwak w namiotach, który odbywał się w lutym tego roku w Borach Tucholskich. Uczestnikami byli gimnazjaliści. Biwak miał za zadanie pokazać, że człowiek jest w stanie zapewnić sobie bezpieczeństwo w warunkach zimowych. Zdarzały się sytuacje, kiedy wycieczki szkolne, zabłądziwszy w zimowych górach, traciły na zawsze swoich uczestników. Zamarzali oni, gdyż opiekunowie nie znali reguł postępowania. Problem utraty życia na skutek mrozów dotyczy także bezrobotnych oraz osoby starsze. Służby socjalne nie są przygotowane do edukacji w tym zakresie. Przedstawienie bytowania w zimie, przy ognisku (część dzieci spała bez namiotów, tuż przy ogniu, z zachowaniem pełnego bezpieczeństwa), kiedy człowiek może wręcz mówić o komforcie snu, który sam sobie zorganizował - to temat dla mediów i szkoleniowców.

Mój przyszły, sierpniowy wyjazd na samochodowy rajd TRANSSYBERIA 2006 ma służyć rozpoznaniu przeze mnie trudnych warunków bytowania. Przede mną jutrzejszy wyjazd do Szczecina na zawody survivalowe organizowane w jednej z tamtejszych placówek oświatowych. Impreza ta jest organizowana z powodu... przeczytania przez organizatorów mojej książki. Ta myśl się szerzy. Mam nadzieję na połączenie sił. Pragnę zapewnić, że nie chodzi tu o lansowanie mej osoby, ale idei. Sam to robię od ponad 20 lat.

Zapraszam na moją stronę, która wprowadzi w wiele zagadnień survivalu...
Pozdrawiam i zapraszam do współpracy!


[ strona główna ] [ NOTATNIK KRISKA ] [ AKTUALNOŚCI... ]
[ FILOZOFIA SURVIVALU ] [ ABC survivalowca ] [ PRZYGODY i RELACJE ] [ ŹRÓDŁA WIEDZY ] [ DYSKUSJE i ODEZWY ] [ RÓŻNOŚCI ]
[ ENGLISH VERSION ]