Survival to agresja?

IV



W świecie zwierząt, do których wszak człowiek należy,
zawsze występował szereg zachowań
dających się nazwać agresywnymi.
Zachowania te, jak twierdzą badacze,
służyły utrzymywaniu szeroko rozumianego bezpieczeństwa
jednostek i populacji (gatunków).
Badania przyrodoznawcze dawno dowiodły, że istnienie gatunków
ma znaczenie nadrzędne wobec istnienia jednostek,
ale wszak jednostki składają się na gatunek.
Tak więc zachowania mające chronić jednostkę
faktycznie służyły zawsze gatunkowi.
W ramach owych zachowań ochronnych
o charakterze agresywnym mieszczą się:

1. odstraszanie przedstawicieli obcych gatunków
(od legowiska, od potomstwa, od stada, od źródła żywności)

2. odstraszanie przedstawicieli własnego gatunku z innego stada
(jw.) dla zmniejszenia konkurencji na małym obszarze

3. odstraszanie przedstawicieli własnego gatunku z własnego stada
w celu uzyskania dominacji
(a więc dla powiększenia zdolności przywódczych -
silny przywódca był gwarantem pomyślności stada)

Z punktu widzenia ludzkich agresji
przejawianych w ramach własnego gatunku
oraz własnych, mniejszych populacji
(a więc mieszczących się w dwóch ostatnich,
wyżej przedstawionych punktach),
ciekawe wydają się badania uczonych prowadzone
przez kilkanaście lat nad jeziorem Tanganika
w Mahale Mountains National Park w Tanzanii,
nad tymi samymi stadami - najbliższych nam genetycznie - szympansów.
Jedna z grup badawczych Uniwersytetu z Kyoto,
pod wodzą prof. Toshidady Nishida,
(można to było zobaczyć w Discovery Chanell),
obserwowała zachowania świadczące
o podejmowaniu działań taktycznych
przez najbardziej władcze jednostki w stadzie.
Działania te zawierały w sobie tak złożone elementy polityki
walki o władzę, jak tworzenie własnych sojuszy,
rozbijanie cudzych, demonstracje władzy, zabieganie o względy
i poparcie stada. Były tworzone sojusze trwałe,
ale też i doraźne, dla osiągnięcia natychmiastowych celów.
W ramach tych wszystkich skomplikowanych działań
pojawiały się wzajemne obserwacje, umizgi, i zachowania agresywne.
Ba, nawet w sytuacjach, gdy wartościowy przywódca
był "podkopywany" przez młodego, zaborczego samca
nie uznającego reguł gry, zdarzało się,
że to niektórzy członkowie stada, agresywnym działaniem
wybijali młodzikowi z głowy takowe zapędy.

Tak czy inaczej jednym z głównych motywów człowieka
jest dążenie do samoochrony.
Mózg ludzki dał możliwość innego rozumienia świata,
dał możliwość wpływania na zewnętrzne warunki,
tym samym dał możność wypracowania -
nieznanych w świecie zwierzęcym - metod i technik ochronnych.

Mózg ludzki bywa jednak mało posłuszny człowiekowi.
Dlatego też mając nowe metody ochrony, człowiek z ciekawości
(a pewnie i z innych powodów)
wymyśla metody na ominięcie własnych barier ochronnych.

W mikroskali bywa nader często tak, że mózg nie ostrzega właściciela,
iż nie istnieje żaden realny powód agresji -
mimo braku konieczności odstraszania od żywności i stada,
mimo braku konieczności walki z konkurencją
i mimo ewidentnego braku potrzeby uzyskiwania dominacji -
na ulice miast wychodzą młodzieńcy z kijami baseballowymi w garści.


Psychika człowieka wciąż podlega wezwaniom instynktu.
Rozum "baseballowców" nie jest w stanie zrozumieć tego,
"co w duszy gra".
Po prostu biorą kije i wychodzą.
"Drugie życie" w zakładach wychowawczych, to nic innego,
jak walka o władzę i pozycję,
i nikt tym biedakom nie wytłumaczy,
że jest to w tych warunkach walka "o pietruszkę".
"O pietruszkę" chodzi również nieszczęsnym kibicom
po meczu miejscowej drużyny piłkarskiej.

Survival jest sposobem na skanalizowanie instynktów.
Survival pozwala nauczyć się rozumienia życia i jego przejawów.
Survival wspomaga człowieka w jego działaniach ochronnych.

Ale też ważne jest, by instruktorem survivalu nie był ktoś,
kto survivalu sam nie rozumie.
Bardzo ważne, by Mistrzem nie był uzurpator i hochsztapler,
który nauczy jedynie, iż jedyną ochroną jest agresja.

Bo survival jest to
SZTUKA PRZETRWANIA.



Dalej o survivalu


Powrót do pierwszej strony



Strona utworzona dnia 9-04-2000
przy pomocy programu Pajączek 2000 PRO